czwartek, 22 lipca 2010






jumper- second hand
body- second hand
skinny jeans- second hand
boots- Timeless
clutch- Top Secret
ring- no name






Uwielbiam zapach słońca, gorący koc i dobrą książkę w ręku!

Zdjęcia są niezbyt adekwatne doaury za oknem, były robione na szybko przed wyjazdem na zakupy w poniedziałekJ
Dzisiejszego posta poświęcam jednemu z moich ulubionych trendów wiosna- lato 2010, a mianowicie grochom, kropom i kropeczkom, jak kto woli. Moją nakrapianą czarno- białą parko-kurtkę wygrzebałam pod stertą ciuchów w secondo handzie. Zakochałam się w niej od 1go wejrzenia, postanowiłam ja wielbić, ubóstwiać i przede wszystkim nosić z należytym jej szacunkiem. I tak tez się stało. W poniedziałek założyłam parko- kurtkę 1szy raz i kontrowersyjnie ‘’zmieszałam ją’’ z ciężkimi, cwiekowanymi butami a’ la kowbojki , wielka kopertówą, body z koronką.
Oczywiście wciąż towarzyszyły mi pełne dezaprobaty i wredności spojrzenia przechodniów, jak zwykle dziewcząt z balejażem w stylu ‘’moczyłam się w vanishu, ale coś mi nie wyszło’’. W moim szesnastoletnim zyciu doskonale do tego przywykłam, dlatego też kroczyłam ulicami z szerokim uśmiechem, czerpiąc wielką radość ze zdziwienia innych i ich okropnego zdania na temat mojego stroju ‘’pół zartem, pół serio’’ :)

1 komentarz:

  1. W życiu nie dałabym ci 16 lat!
    A strój bardzo fajny :))
    Wiktoria ;p

    OdpowiedzUsuń