parka- New Yorker %
studded shorts- Pull&Bear
cap- New Look %
necklace, jumper- Cubus %
bag- MONASHE
boots- Promod%
gloves- Centro %
Nie ma to jak przeziębienie! Gorączka i ból mięśni nie dają
mi żyć, od rana chodzę w bardzo eleganckim stroju, jakim są piżamy- śpiochy. Koniec marudzenia! J
Pisałam, że w tym roku przyszalałam na wyprzedażach,
powyższy zestaw składa się praktycznie tylko z rzeczy, które na nich upolowałam
;) Nie ukrywam, że największą radość sprawiło mi znalezienie parki idealnej! Od
dawna szukałam takiej, która byłaby cieplutka, miała odpowiednią długość i
której cena nie ‘’wyrwałaby mnie z butów’’. W niedziele, kiedy weszłam do New
Yorkera czekała na mnie jedna jedyna, wisząca samotnie wśród kurtek- puchówek.
Z 329 złotych przeceniono ją na 159 i choć nadal nie jest to najniższa cena, w
porównaniu z tą pierwszą brzmi o wiele lepiej ;)
Obiecałam
Wam recenzję mojego podkładu numer 1- Revlon ColorStay with SoftFlex for
Combination/Oily skin 24 hrs. Swoje dwa opakowania mam ze sklepu internetowego:allekosmetyki.pl
Co o kosmetyku mówi producent:
Wyjątkowo trwały, mocno kryjący
podkład do cery tłustej, mieszanej i normalnej. Beztłuszczowy, nie zatyka
porów. Lekka i delikatna konsystencja zapewnia skórze maksymalne poczucie
komfortu. Zawiera SPF 6.
Występuje w dużej gamie kolorystycznej.
Nowa formuła zapewniająca 24 - godzinną trwałość.
Skład: Aqua, Cyclomethicone, Trimethylsiloxysilicate, Butylene Glycol, Boron
Nitride, Dimethicone, Alcohol Denat., Peg/Ppg-18/18 Dimethicone, Nylon-12,
Tribehenin, Isododecane, Polyisobutene, Sodium Chloride, Cetyl Peg/Ppg-10/1
Dimethicone, Bisabolol, Serica, Tocopheryl Acetate, Retinyl Palmitate, Malwa
Sylvestris Extract, Lilium Candidum Bulb Extract, Lactobacillus/Eriodictyon
Californicum Ferment Extract, Cymbidium Grandflorum Flower Extract, Serica,
Alumina, Polydimethylsil Oxane/Polymethylsilesquioxane Copolymer, Ethylene
Brassylate, Methicone, Trisiloxane, Sorbitan Sesquioleate, Tetrasodium Edta,
Methylparaben, Propylparaben.
[+-]:Mica (CI 77019), Titanium Dioxide (CI 77891), IronOxides(CI 77491, 77492,
77499).
Co mówię ja:
Moja
cera jest bardzo ‘’trudna’’. Ma ogromne skłonności do zapychania, nie cierpi
talku, niestety pryszcze również nie są mi obce. Od podkładu oczekuję:
trwałości, matowienia, dopasowywania się do mimiki twarzy , odpowiedniego poziomu krycia.
Nie skłamię, jeśli napiszę, że wszystkie te cechy posiada Revlon!:) Podchodziłam
do niego jak pies do jeża, ponieważ poprzednia wersja mnie nie zachwyciła, co
więcej, wysuszyła mi skórę na wiór. Jednakże w tym wypadku nie żałuję, że
ponownie zaryzykowałam!:)
Plusy produktu:
- daję świetlisty, satynowy efekt. Pięknie wtapia się w skórę, nie dając
znienawidzonego przeze mnie pudrowego efektu.
- świetnie
kryje! Zużywam mniej korektora, aby przykryć niedoskonałości. Wraz z MAC Pro Longwear tworzą duet idealny :)
-konsystencja
jest kremowa, lekko ‘’gumowata’’, doskonale się go rozprowadza
-
szeroka gama kolorystyczna pozwala każdemu znaleźć cos dla siebie. Ja zimą używam
300 golden beige, który jest dla mnie stworzony. Tak jak w nazwie- złocisty
odcień, bez różowych tonów ;) Na lato w zapasie trzymam 320 True Beige.
-
trwałość!!!!!!!!!!!! Jest nie do zdarcia!:) Poprawki w ciągu dnia ograniczył do
minimum :)
-świetnie
zapobiega błyszczeniu,ale nie jest to płaski mat.
-
mojej skóry nie wysuszył, ani nie zapchał, za co należy mu się order!:D Nie
wyrządził mi krzywdy nawet po złuszczaniu kwasami u kosmetyczki. Teraz gdy
kuruje Bużkę TriAcnealem również sprawdza się znakomicie :)
-świetnie
współpracuje z absolutnie każdym kremem.
-
nazwijcie mnie szalona, ale dla mnie opakowanie bez pompki jest plusem :D
-
jest bardzo wydajny, malutka kropla wystarczy na pokrycie całej twarzy.
-
brak talku w składzie
-
cena!!!! W sklepach internetowych waha się od 29 do 36 złotych.
Minusy:
BRAK!:)
Podsumowując: Dla mnie
jest to kosmetyk idealny, łączy w sobie wszystko, czego oczekuję od podkładu.
Moja ocena:6/6
Follow me on Instagram: