czwartek, 29 lipca 2010

nude jacket.





 jacket-sh
blouse-sh
leggins- allegro.pl
scarf- sh
bag- sh
shoes- graceland
 ring-no name

Nie było mnie aż 3 dni! Powodowana poczuciem winy pisze tego  oto dość ’’ krótkiego’’ posta ;p
Pogoda była opłakana, właśnie dzięki niej opadłam z wszelkich sił do czegokolwiek, nawet do blogspota.  Ale z racji tego, że dziś przez chmury niesmiało wygląda słońce, moje samopoczucie jest znacznie lepsze.
Mam na sobie moja ukochana perełkę z sh- tunikę za 1 zł oraz pudrowy,  nude  żakiet o idealnym kroju z zaznaczonym wcięciem w talii.  Całość tego stroju przełamałam szalikiem, właściwie bardziej wstążka ;p w grochy, z której sobie wywiązałam kokardę. Z efektu byłam bardzo zadowolona, wyszedł bezpretensjonalny, ale przyciągający spojrzenia strój.  Ciekawostką jest, że nie mam na sobie butów na obcasie!!!!;p co zdarza się naprawdę rzadko :)
Staram się być legalną szafiarką, czy mi się uda ?
Zobaczymy z czasem :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz