niedziela, 25 marca 2012

peaches&cream.















 sweater- New Look
belt- Second- hand
shoes- DeeZee
skirt- Bershka
sunglasses- Atmosphere



Moja szafa w niepokojącym tempie wypełnia się wiosenno- letnimi fatałaszkami. Brzoskwiniowy sweter jest tego najlepszym przykładem.A swoja drogą chciałabym być taką brzoskwinią- one nie muszą pisać 11228383774373447 sprawdzianów tygodniowo ;p




Oto macie najpiękniejsze  spojrzenie świata :
Wiktoria :)














Zapraszam Was na moje aukcje   :)

wtorek, 20 marca 2012

A little bit of spring.












sweater, belt- second- hand
pants- f&f
collar, bag- allegro.pl
loafers- New Look %
sunglasses- no name


Korzystając z pięknej pogody w weekend wreszcie udało mi się znaleźć czas na zrobienie zdjęć. Znów możecie podziwiać moja bramę garażową :D Nic tak nie budzi z zimowego letargu jak żywe kolory, dlatego tez wyciągnęłam z dna szafy fuksjowy dziergany sweter. Zostawiam Was ze zdjęciami, a sama idę po kolejna dawkę Fervexu i Holinexu. Witam wiosnę przeziębieniem :(




Zapraszam Was na moje aukcje Allegro

czwartek, 8 marca 2012

Reviews &new in: beauty products.



Znów Was zaniedbałam, ale niestety szkoła pochłania każdą minutę mojego życia ;p Dziś prezentuje Wam 3 część kosmetyków bez których nie mogę się obejść, tym razem będą to produkty do pokreślania oczysk ;p
Uwielbiam mocny makijaż. Gdyby ktoś zapytał bez czego jakiego produktu nie wyobrażam sobie zycia to bez wahania odpowiedziałabym: eye liner i tusz do rzęs.











Cienie do powiek Paese- opakowania kojarzące nam się  z Inglotem, niestety fatalnej jakości. Pokrywki pękają lub rozpadają się na części, a uwierzcie nie rzucam nimi po pokoju, leżą sobie grzecznie w szufladzie dla cieni. Dlaczego więc ja- miłośniczka eleganckich opakowań- posiadam aż tyle produktów Paese? Nie będę ukrywać, że uwiodła mnie bogata gamam kolorystyczna. Niestety barwy nie są aż tak intensywne, jak w pudełeczku. Dla niektórych może być to plusem, w zależności od upodobań. Z baza wytrzymują dość długo na powiece, mają skłonność do osypywania się. Podsumowujac ich największa zaletą jest cena. Jakość niestety pozostawia wiele do zyczenia, jednakże wyblendowane z cieniami innych firm spisuja się nieźle.

Cienie Inglot- posiadam je w wersji fioletowej, miedziano—pomarańczowej oraz okrągłych wkładów w kolorach złota i czerwieni. Uwielbiam je! Idealnie napigmentowane, świetnie się blendują, długo się utrzymuja zarówno  z baza, jak i na zwykłym korektorze z Bella. Mają wielki wybór kolorów, każdy znajdzie coś dla siebie. Opakowania solidne, proste :) Polecam każdej miłośniczce cieni!

L’oreal ColorAppeal Trio Pro- cienie, które SA przeznaczone specjalnie dla zielonych oczu. Moje nietstey nie są czysto zielone, ale mają kilka kolorów oraz kropki . Ale faktycznie te cienie bardzo ładnie je podkreślają. Są dobrze napigmentowane, trwałe, świetnie się rozprowadzają. Można zrobić nimi zarówno makijaż dzienny, jak i wieczorowy. Opakowanie jest bardzo solidne, slicznie prezentuję się  wśród innych :) Polecam!

Cienie Lovely Terra Cotta- skusiły mnie kolorami, ale okazało się , że pomimo śmiesznie niskiej ceny są również dobrej jakości. Kolory można fajnie łączyć ze sobą i z innymi. Rozprowadzają się średnio, ale jeśli używacie dobrych pędzli poradzicie sobie  z tym ;p ja przed kupieniem swoich rzuciłam ta paletkę w kąt szuflady właśnie z tego powodu. Podsumowując niezła jakość w niskiej cenie.

Paletki Sleek- Mam Bad Girl i Storm od paru miesięcy, a dzisiaj listonosz przyniósł mi jeszcze Au Naturel oraz Oh so Special. Cóz powiedzieć… KWC wśród cieni do powiek!!!!!!!!!!!!!!!!!! Sa idealne i nie potrafię już bez nich zyć! Idealnie napigmentowane, kolorystyka powala, świetnie się rozprowadzają, blendują. Cud nad cudy!!!!!!! Jestem ogromną miłośniczką kosmetyków Sleek, a moja miłość zrodziła się własnie z 1szą aplikacją ich cieni :D Ich cena jest wręcz śmieszna jak za taką jakość. Ja je zawsze kupuję na Allegro, jest ich tam pełno. Nie ma co się nad nimi rozwodzić, trzeba je mieć i już :D polecam Wam wszystkim! :)

Pędzle:
Jakieś 3 miesiące temu zapragnęłam skompletowac zestaw profesjonalnych pędzli, gdyz męczyły mnie beznadziejne aplikatory i inne dziwne urządzenia. Zakupiłam pędzle Inglota, skośny H85 Hakuro do eye linera i brwi oraz Maestro ze złotej linii do podkreślania załamania. Różnica w wyglądzie i wykonaniu makijazu jest KOLOSALNA! Mimo, że pędzle to drogie akcesoria, absolutnie nie żałuję wydanych pieniędzy. Nie wyobrażam sobie jak wczesniej mogłam używać zwykłych aplikatorów dołączonych do cieni i męczyc się, aby cokolwiek w miare rozetrzeć, co i tak okazywało się bezskuteczne. Takie pędzle to długoterminowa inwestycja , ja swoje ‘’myje’’ raz w tygodniu szamponem Bambino i wyglądają jak nowe :)


Zalotka do rzęs- nie wychodze z domu bez uzycia tego urządzenia ;) mimo, że moje rzęsy SA naturalnie podkręcone. Doskonale otwiera oko i nasze spojrzenie staje się świeższe ;p

Catrice Gel Eye Liner- to mó pierwszy eye liner w żelu. Niestety nie był to strzał w 10. Cena była owszem niska, ale spodziewałam się czegoś lepszego. Trudno narysowac nim ładna kreskę, bardzo szybko staje się taki ‘’suchy’’. Trzeba go dość duzo nałożyć, żeby czerń była bardzo intensywna. Jego zaleta jest trwałość, jednakże nie jes wodoodporny, a zmywanie go to koszmar. Raczej nie skusze się na niego ponowni i zainwestuje w Bobbi Brown.

Eye Liner w kałamarzu Pierre Rene- bardzo przyjemny produkt. Dobrze się rozprowadza, ma dość intensywny, lekko opalizujący granatowy kolor. Szybko zasycha na powiece. Nie zrobi nam krzywdy ;p

Baza pod Cienie Lumene-  wypróbowałam już bazę Joko Virtual czy Bell, jednak jak Dota ta okazała się najlepsza. Ma świetna konsystencje, podobna do korektora. Po nałozeniu cienia nie tworza się grudki czy plamy. Przedłuza trwałość makijażu, rozjaśnia powieke. Serdecznie polecam, ja swoja zakupiłam na AllegroJ

Brwi i rzęsy:
Mam ciemną i mocną oprawe oczu ;p  Ostatnio dostałam mnóstwo pytań, co do mych brwi ;p otóż nic  znimi takiego nie robię ;p nie chodze do kosmetyczki, rzadko je wyrywam. Mój naturalny łuk jest zadowalający, wyrywam tylko te włoski znajdujące się pod nim. Moje brwi SA baaaardzo długie
Moje rzęsy są bardzo długie i gęste, naturalnie podkręcone. Co tu duzo mówić, uwielbiam je !:D tusz do rzęs czyni z nimi prawdziwe cuda, wiele im nie potrzeba. Tusze zmieniam dość często, ale w mojej kosmetyczce zawsze jest jakiś z Max Factor, tym razem 2000 Calorie Dramatic oraz False Lash Effect . Ta firma to mój nr 1 jeśli chodzi o kosmetyki tego typu. Nie osypują się, są intensywnie czarne :) obecnie romansuje tez  z zielonym Wibo, który świetnie rozczesuje i dociera do każdej rzęsy :) Dodatkowo na noc funduje moim brwiom i rzęskom kurację regenerującą kremem L’biotica do rzęs. Uwielbiają to!;p






Kosmetyczne nowości:






 




Cienie Sleek Au naturel, Oh So Special- kolejne do kolekcji!:D dziękuję G. ;*

Eveline diamentowa odżywka do paznokci oraz multiwitaminowa oliwka do skórek- pozbyłam się przedłużanych żelowo paznokci, teraz skrupulatnie hoduje sowje, a udaje mi się to tylko dzięki tym produktom J paznokcie, które były cienkie jak papier wyglądają duzo lepiej, a oliwka nie dość, że cudnie pachnie, to jeszcze nawilże i regeneruje skórki. Polecam używać  wduecie, gdyż odżywka mocno wysusza skórki wokół paznokci.

Bielenda parafinowy krem do rąk- świetnie nawilża, błyskawicznie się wchłania i obłędnie pachnie J polecam!

Revlon Mineral Lipglaze- przyszedł do mnie dziś, więc jak na razie mogę tylko powiedziec, że kolor 520 to idealny nude J szukajcie tych błyszczyków na Allegro, są śmiesznie tanie!

Bourjois puder Healthy Balance- moje odkrycie! Kupiłam go tydzien temu podczas promocji w Rossmanie. Matuje w naturalny sposób, jednocześnie rozświetlając skórę. Nie zapycha, nie tworzy maski, nie wysusza. Świetnie wygląda na skórze, wygląda na wypoczęta :) Ma świetne opakowanie z dużyyyym lusterkiem, czego w moich poiprzednich pudrach prasowanych brakowało ;p polecam Wam bardzo serdecznie

Prestige Cosmetics szminka ujędrniająca - w mojej ulubionej drogerii zobaczyłam nową ‘szafę’’ z kosmetykami tejże firmy. Mają badzo bogata ofertę, więc z ciekawości skusiłam się na tą szminkę.  Kolor jest cudowny! Prawdziwy matowy neon! Na zdjęciu wyszedł bardzo spokojnie  Usta wygladają na pełne i nawilżone, kosztowała około 23 zł. Polecam :)




W niedzielę spodziewajcie się outfitowego posta oraz recenzji kosmetyków do włosów z Dabur  :)  a jeśli o włosach mowa, jutro wybieram  do fryzjera ;p 3majcie kciuki, żeby coś z mych kłaków  zostało ;p