poniedziałek, 25 marca 2013

Spring, come to me!













blouse- Tk Maxx %
pants- Zara %
heels- Kari %
watch -Parfois





Jako że mój organizm buntuje się przeciwko wychodzeniu na zewnątrz podczas tak TRAGICZNEJ pogody, musicie mi wybaczyć zdjęcia ścienne. Zaczynam wątpić w to, czy ta oczekiwana wiosna nadejdzie :( Przyznam szczerze, ze ostatnie tygodnie upłynęły mi pod znakiem tzw. CHANDRY ABSOLUTNEJ, dlatego też to co widzę za oknem jeszcze bardziej mnie depresjonuje ;/

Ale już finito!
 Od dzisiaj ostro zaczynam nad sobą pracować! Żegnajcie słodycze, witajcie ćwiczenia! 
Mam nadzieję,ze znajdę w sobie wystarczającą ilość motywacji :)


Pudrowe kolory zawsze kojarzą mi się z wiosną. Są świeże i delikatne, miła odmiana po złocie i czerni, które chyba najczęściej w ciągu ostatnich paru miesięcy. Szkoda, ze jedyne kwiaty, jakie rozkwitają to te na mojej bluzce, a nie na drzewach. Co do sów na moich nogach- bardzo się polubiłyśmy! Niesamowicie poprawiają humor :)







Przez kilkanaście tygodni, dzięki uprzejmości firmy Bell, miałam okazje testować ich kosmetyki-krem BB Skin Adapt 7 in 1 Make Up i dwa cienie z kolekcji Sparkle.
Zabrzmi to pewnie jak kłamliwa reklama, aleeee... jestem zachwycona  tymi produktami!:)




Oto co pisze producent o kremie:

Specjalnie opracowana formuła BB Cream wspaniale dopasowuje się do koloru skóry, dzięki czemu cera wygląda naturalnie i świeżo, a co najważniejsze pozbawiona jest efektu maski , typowego dla ciężkich podkładów.
Kosmetyk łączy ze sobą właściwości fluidu z pielęgnującym działaniem kremu:
- wyrównuje koloryt cery,
- niweluje niedoskonałości ,
- rozświetla skórę,
- wygładza,
- nawilża,
- redukuje oznaki zmęczenia,
- SPF 15, chroni skórę przed szkodliwym promieniowaniem UVA i UVB.
Tajemnica BB Cream Skin Adapt kryje się w precyzyjnie wyselekcjonowanych składnikach tego kosmetyku.
Dodatek gliceryny i innych nawilżających składników sprawia, że skóra zyskuje elastyczność, jest bardziej nawilżona i zrelaksowana. Wyraźnie poprawia się jej kondycja i wygląd. Witamina E zawarta w formule kosmetyku, która jest silnym antyoksydantem, działa na skórę odmładzająco. Neutralizuje ona wolne rodniki, zapobiegając utracie ze skóry kolagenu i elastyny oraz dodatkowo łagodzi podrażnienia. Zawarta w formule kremu specjalnie modyfikowana krzemionka zapewnia tzw. efekt Soft Focus – rozprasza światło, optycznie minimalizując niedoskonałości.
Rezultat: gładka, rozpromieniona i młodziej wyglądająca cera.


Moja opinia:

Jestem fanka kremów BB. Dbają o naszą skórę i pielegnują jednocześnie. Produkty te zalały rynek w mgnieniu oka, jednakże większości z nich wiele brakuje do azjatyckich pierwowzorów. Sama uwielbiam Lioele Triple The Solution i Skin 79 Hot Pink :) Jednakże postanowiłam dać firmie Bell szanse i nie mam czego żałować!:)
To lekki podkład, nie typowy krem BB, ale mimo to jest fenomenalny!

 Zalety:
  • Przede wszystkim brak talku w składzie! Wiele razy wspominałam, że moja kapryśna skóra go nie cierpi, a niestety pojawia się on w większości azjatyckich ''bebików'' ;/
  • Nie zapycha1 Podczas stosowania go nie nastąpił u mnie żaden wysyp nieprzyjemnych skórnych niespodzianek. Wręcz przeciwnie, skóra była nawilżona i uspokojona :)
  • Pomimo lekkiej konsystencji, całkiem przykrywa niedoskonałości. Krycie oczywiście można stopniować, w zależności od potrzeb. To oczywiste, ze od maskowania mamy korektor, ale mimo wszystko miło ze strony tego kremu, ze podczas good face day pozwala o tym specyfiku zapomnieć :)
  • Świetnie się rozprowadza! Nie pozostawia smug, nie podkreśla suchych skórek.
  • Trwałość! Wraz z pudrem mineralnym Colorstay przetrwał w najbardziej ekstremalnych warunkach, praktycznie od rana do wieczora :)
  • idealny dla osób z rozszerzonymi porami! Maskuje je, ale bez brzydkiego wchodzenia w nie ;p
  • daje nam uczucie pieknej skóry bez obciążana jej :)
  • cena marzenie ^^
  • kolor dopasowuje się do odcienie skóry, nie musicie martwić się o to, ze nie znajdziecie odpowiedniego dla siebie :)
Minusy:
  • BRAK!:)


Cienie do powiek 
Przyznaję się bez bicia-  jestem cieniomaniaczką, wiec te dwa okragłe pudełeczka niezwykle mnie ucieszyły :) Mam w swojej kolekcji kilka innych tejże firmy, wiec ich jakosc mnie nie zaskoczyła :)


 Zalety:
  • mocno napigmentowane, idealne do skomy eyes!:)
  • mają śliczne, uniwersalne kolory
  • zamkniete w solidnych opakowaniach. Zaliczyły kilka spotkań pierwszego stopnia z podłoga i nic złego im sie nie stało:) Cud!:D
  • bardzo przyjemnie sie je nakłada :) Chociaż ja uważam, ze w tej kwestii dużo zależy od pędzli to mimo wszystko  powtórzę- przyjemnie :):)
  • bardzo wydajne, już niewielka ilość da nam idealną smużkę koloru
  • jakością nie różnią się od tych górnopółkowych. Łączę je często z cieniami Urban Decay Naked i naprawdę spisują sie w tej trudnej konkurencji świetnie :)
  • tanie jak barszcz!:D
  • idealnie blendują się z innymi cieniami :)
Minusy:
  • BRAK!:P



Follow me on Facebook:



Follow me on Instagram:


Instagram

26 komentarzy:

  1. kurde jaki fajny sweterek/bluzka! :) i masz śliczne loczki :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Gatki sa boskie:) ja wlasnie powolutku probuje sobie znalezc odpowiednie, wzorzyste spodnie dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. jejć, ale masz jaśniutkie włosy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Och nie martw się :) Wiosna kiedyś musi przyjść :))) Na pewno! :) A jak będziesz ją tak pięknie i kolorowo przywoływać to zawita jeszcze szybciej :))

    OdpowiedzUsuń
  5. jak ja lubię do Ciebie wpadać <3 wyglądasz oszałamiająco, a spodnie powaliły mnie totalnie! :D :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak bym miała taką ścianę też bym się na niej fociła;))
    Piękna jak zawsze,pastele są dla Ciebie stworzone:*

    OdpowiedzUsuń
  7. Nieziemska stylizacja ! Zakochalam sie w tych spodniach !

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiosna bedzie u Ciebie pastelowa :)
    Tych kosmetyków nigdy nie miałam okazji używać, ale warto skoro, chociażby po to, aby sprawdzić czy mam takie samo zdanie na ich temat :)
    Cwicz, cwicz- tylko Ci to na zdrowie wyjdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sweterek i spodnie !!! To są sówki na spodniach? Super!

    OdpowiedzUsuń
  10. czemu zwęzasz te zdjecia?

    OdpowiedzUsuń
  11. o jejku, ale masz genialne spodnie, mmm ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  12. ulala jak pięknie <3 !!!!! jesteś cudowna :))))

    OdpowiedzUsuń
  13. bluzka jest cudowna <3 fajna całość!

    OdpowiedzUsuń
  14. zakochałam się w tych spodniach *_*

    OdpowiedzUsuń
  15. cuuudnie! bluza jest perfekcyjna, sama miałam na nią ochotę, ale jakoś przeszła mi koło nosa...:/

    OdpowiedzUsuń
  16. Spodnie się wyróżniają. :) Przyjemny look.
    Zapraszam na www.PolskieSzafiarki.pl.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zakochałam się w Twoich spodniach. Świetne są! :))
    I jakie loki śliczne. ;)

    :*

    OdpowiedzUsuń
  18. łaaaaał, nie dość, że zestaw jest słodki i cukierkowy to jeszcze zrobiłaś sobie loki - uwielbiam takie outfity <333

    OdpowiedzUsuń
  19. Pozwól, że przemilczę temat aury, jaką mamy za oknem, coby się niepotrzebnie nie denerwować i wyprowadzać z równowagi. Cóż, na prawdziwą wiosnę przyjdzie nam jeszcze poczekać, ale ja oczekuję słoneczka, które napawa mnie pozytywnymi emocjami i energią! :)
    Cudowny, pastelowy look. To miła odmiana dla oka, bo większość blogów zdominował biało-czarny trend, którego jestem absolutną fanką, ale wiosną i latem stawiam na kolory - neony i pastele właśnie. Nie wiem, co podoba mi się bardziej - spodnie czy sweterek? Po dłuższym zastanowieniu, chyba to drugie! Słońce, dużo słoneczka i Wesołych Świąt! Pozdrawiam Cię serdecznie, buziaki! ;*;*;*

    OdpowiedzUsuń
  20. ale przypadek heh , też mam te spodnie i tą bluzkę tylko w kolorku czarnym :)

    pozdrawiam i zapraszam do swojej krainy -http://ashplumplum.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń